Jak wykryć ukrytą kamerę?

Monitoring szpiegowski staje się coraz bardziej popularny. Jest on stosowany zarówno w prywatnych domach, jak i firmach. Ukryta kamera m.in. pozwala podglądać, jak niania opiekuje się dziećmi, śledzić niewiernego małżonka czy małżonkę, sprawdzać zaangażowanie w pracę osoby zatrudnionej lub rejestrować ewentualne przestępstwo i dostarczać dowodów obciążających włamywacza. Nikt nie lubi być nagrywany bez swojej zgody czy wiedzy o tym, nawet gdy nie ma nic na sumieniu. Dyskretna kamera może zostać namierzona. Jak tego dokonać? Czy w ogóle jest to możliwe? 

Rodzaje kamer

Znalezienie ukrytej kamery nie jest łatwe. Obecnie dostępne są bardzo małe urządzenia, które umożliwiają nagrywanie w technologii FullHD. Często ich długość i szerokość wynoszą zaledwie dwa centymetry. Przypadkowe zauważenie takiego sprzętu naprawdę graniczy z cudem. Co więcej, nowoczesne rejestratory do złudzenia przypominają przedmioty codziennego użytku, przez co idealnie wtapiają się w otoczenie. Ukryta kamera tego typu może przypominać budzik, szafkę rozdzielczą, reflektor, a nawet guzik od garnituru, mieć formę pendrive'a, długopisu czy breloka.

Nie muszą to być wcale drogie urządzenia, dlatego na ich zakup może sobie pozwolić niemal każdy. To właśnie dlatego coraz więcej osób decyduje się na montaż szpiegowskiego monitoringu w swoim domu czy firmie. Ekonomiczne modele można nabyć już za niecałe 100 zł. Dostępny jest np. taki model w formie breloka, który nagrywa w rozdzielczości 720x480. Droższe modele jak np. ten imitujący zapalniczkę oferują wysoką jakość FullHD, a ich cena nie przekracza 300 zł.

Zwykłe poszukiwanie ukrytej kamery

Wiele osób podejmujących pracę jako opiekunowie do dzieci nie czuje się swobodnie w mieszkaniu pracodawcy ze względu na podejrzenie możliwości zainstalowanego monitoringu. Wtedy najczęściej pojawia się pokusa samodzielnego poszukiwania urządzenia szpiegującego. jednak pamiętać, że specjalna i bardzo mała ukryta kamera jest wyjątkowo trudna do namierzenia tzw. gołym okiem. Oczywiście jej zlokalizowanie jest możliwe, ale stanowi to nie lada wyzwanie. Warto się zatem zastanowić, czy jest sens. Co, jeśli misja się nie powiedzie? Pamiętaj, że zostaniesz zarejestrowany na filmie, pracodawca zobaczy, że usilnie poszukiwałeś kamery, co może dla niego oznaczać, że masz coś do ukrycia i nie można Ci zaufać. Może to oznaczać rozwiązanie umowy i utratę posady.

Jeśli jednak nie możesz się powstrzymać, sprawdzaj takie przedmioty jak lampka, maskotki, budzik, długopisy itp. Staraj się zachowywać, jakbyś zwiedzał mieszkanie, przeglądał książki itd. Rób wszystko, by nie wzbudzać podejrzeń, że Twoim celem jest ewentualna ukryta kamera. Raz jeszcze przemyśl, czy ma to sens. Rozkręcanie każdego długopisu na pewno będzie wyglądało podejrzliwie.

Aplikacje

Bardziej dyskretną metodą są aplikacje na smartfona. Telefon musi jednak mieć wbudowany magnetometr, który wykrywa sygnał imitowany przez rejestratory. Teoretycznie wydaje się to świetnym sposobem na zlokalizowanie zamaskowanej kamery. Rzeczywistość jednak nie jawi już się tak optymistycznie. Aplikacje rzeczywiście działają, ale mają słaby zasięg. Oznacza to, że musisz niemal dotknąć telefonem rzeczy, w której jest zainstalowany sprzęt nagrywający. Dalej pozostaje zatem problem podejrzliwego krzątania się po domu. Nie wystarczy usiąść w fotelu i włączyć program, aby wyświetliła się informacja, gdzie w pobliżu znajduje się ukryta kamera.

Wykrywacze kamer

Dla „podglądacza” kłopotliwe mogą być specjalne wykrywacze urządzeń rejestrujących. Na rynku jest ich dość dużo i w dodatku można je kupić w różnych cenach. Dostępne są modele sprzedawane już od stu złotych. To zdecydowanie dużo lepsza opcja od nieskutecznych aplikacji o niskim stopniu czułości. Produkty takie wykrywają fale radiowe oraz podczerwień i działają w szerokim zakresie częstotliwości. Mogą jednak złapać tylko sygnał bezprzewodowy, a nie każda kamera wykorzystuje właśnie tę technologię.

Warto pamiętać, że wykrywają one nie kamerę, a jej sygnały. Wadą jest, że skanowanie radiowe łapie też mnóstwo fałszywych alertów, impulsów, które nie wychodzą z rejestratora, a innych urządzeń. Wciąż pozostaje zatem ręczna weryfikacja poszczególnych stref, w których zdiagnozowany został sygnał.

Ostatnia szansa to drogie detektory, które kosztują kilka tysięcy, mają o wiele szerszy zakres wyszukiwanych częstotliwości oraz zasięg i wykrywają cyfrowe oraz analogowe fale. Dostępne są nawet modele, które pracują z ukrycia. Można je włączyć i np. trzymać w kieszeni. Nie tylko skanują one pożądane sygnały, ale też rozpoznają, z jakich urządzeń one pochodzą. Jeśli w pomieszczeniu jest ukryta kamera, taki sprzęt z pewnością Cię o tym zawiadomi, w dodatku nie wzbudzając podejrzeń pracodawcy/właściciela domu.

Odpowiadając zatem na pytanie, czy można znaleźć szpiegowską kamerę i jak tego dokonać, należy potwierdzić, że tak. Wymaga to jednak użycia kosztownego i zaawansowanego sprzętu.